Kiedy już wróciłam do domu rozwinęłam karteczkę od Harry'ego.Była na niej dość miła niespodzianka.
Widniał tam numer telefoniczny,sami już wiecie kogo.Byłam mile zaskoczona,ale zarazem zaniepokojona.
Powinnam teraz zadzwonić,wysłać SMS czy może schować numer do szafy i nigdy go nie wykorzystać? Te właśnie pytanie krążyło mi po głowie kilka godzin.
Niestety zawsze z rozumem wygrywa serce.Chwyciłam telefon i wpisałam cyfry.
Słychać było sygnał.Czekałam.W końcu ktoś odebrał.Był to ten sam niski głos,który powitał mnie dzisiaj na koncercie.
-Tak słucham?- zapytał głos ze słuchawki.
-Cześć,to ja Ariana.Na kartce prosiłeś,żebym zadzwoniła.- zażartowałam.
-Ojej,to Ty. Myślałem,że nie zadzwonisz.-odpowiedział.
-To źle myślałeś.
-Masz skype? Bardzo chcę Cię znów zobaczyć.Też będzie rozmowa tylko,że będziemy się widzieć.-zapytał.
-Przecież wiem na czym polega video-rozmowa.Mam skype,zaproś mnie.
W tym oto momencie podałam Harry'emu swój nick.Włączyłam komputer.Teraz już tylko oczekiwałam aż zadzwoni.Nagle usłyszłam dziwną melodyjkę.Wiedziałam już kto dzwoni,więc kliknęłam zieloną słuchawkę.
Po raz kolejny tego dnia ujrzałam przystojnego bruneta.Poczułam dziwne uczucie w środku.
W sumie to cieszyłam się,że nawiązałam z nim kontakt.
-Witaj ponowinie.-odezwał się Loczek.
-Czeeść.
Wtedy usłyszałam w radiu moją ulubiona piosenkę.Zaczęłam sobie podśpiewywać.
Nawet nie zauważyłam,że "ktoś" (nawiasem mówiąc Harry) mnie słucha.Kiedy już się zorientowałam,zarumieniłam się.
-Masz niesamowity głos.-walnął prosto z mostu Harry.
-Dziękuje,nikt mi nigdy tego nie mówił...Szczere,to nigdy nie śpiewałam przy kimś.
-Mam pomysł! Jutro mamy dzień wolny od koncertów,co powiesz na spotkanie? Nagramy jakiś mini teledysk i wrzucimy do internetu.Musisz tylko nauczyć się piosenki,ja zajmę się resztą.-Zaproponował.
-Hmm,no nie wiem.
-Nie daj się prosić!
-No dobrze,niech Ci będzie.
Chwilę później zobaczyłam w pokoju Niall'a i Louisa próbujących wydrzeć Harry'emu laptopa.
Harry się ze mną pożegnał i wyłączył laptopa.
Byłam podekscytowana.Przez długi czas nie mogłam zasnąć,ale w końcu uległam snu.
----------------------------------------------------------------------------------------
Czytasz? Zostaw komentarz,to mnie motywuje :*